Cykl prac malarskich dotyczy relacji między dwoma światami zmysłowym i duchowym. Istnieją one równolegle obok siebie i wzajemnie się przenikają. Świat zmysłów w moich pracach odnosi się do postaci kobiecej, uosobienia cielesności, wszystkiego co ziemskie i materialne. Postać potraktowana jest w sposób szkicowy i umowny. Występuje często w formie zarysu. Nie odgrywa więc w obrazie roli dominującej, lecz harmonijnie wtapia się w otaczającą przestrzeń, którą stanowi byt równoległy dotyczący sfery ducha. Przestrzeń obrazu nie jest dokładnie określona. Stanowi zjawisko irracjonalne, nie znajduje swojego odniesienia w rzeczywistości. Czasem przypomina rozległy, nieokreślony pejzaż, którego jednak nie odnajdujemy w realnym świecie. Budowana jest z kilku, przenikających się warstw koloru, który nakładany metodą laserunku wydobywa kolejne wartości obrazu. W przestrzeni tej formy płynne, nieograniczone w swym zarysie spotykają się z kształtami geometrycznymi (prostokąt, koło), które żyją własnym życiem.
W obrazach szczególną rolę odgrywa kolor. Posiada on właściwości odrealniające. Zestawiany jest na zasadzie kontrastów barw jasnych i ciemnych oraz ciepłych i zimnych. Świetlistość koloru podkreślana jest przez światło, które wydobywa się z wnętrza obrazu, nie pełni tutaj roli oświetlającej. Kolor ma spełniać w obrazie rolę emocjonalną, ma wpływać na duszę, docierać do jej najgłębszych warstw.
Horyzont, to niezwykłe miejsce, łączące niebo i ziemię, sferę duchową, ulotną z fizyczną i namacalną. Prosta kompozycja prac ma za zadanie uwypuklić ogrom otaczającej nas przestrzeni. Są to miejsca bez granic i określonych ram. Czas tu nie istnieje, nie ma większego znaczenia. Wszystko jest umowne, zawieszone w irracjonalnej przestrzeni koloru.
Horyzonty zasłyszane, to miejsca, w których kiedyś się było, jest się obecnie lub będzie w przyszłości… Tylko czy one w ogóle istnieją? Może tylko o nich gdzieś słyszeliśmy.